piątek, 20 maja 2011
czas ucieka....
przelatuje przez palce, niemiłosiernie....
nie wiem ,kiedy zleciał ten rok...
pokrotce co u mnie...
w sumie bez wiekszych zmian....z prób zmiany stanu cywilnego z mlodocianym amantem - nic nie wyszło.
sesja za pasem , czyli przyszly miesiac wyjety z zyciorysu....
no a potem norwegia ;] znów:)
wrzuce pare fot, zebyscie nie zapomniały jak wygladam;p
mam nadzieję, ze u Was dobrze :*
foty z wodą - znad Zalewu Sulejowskiego :)
no i Pani Prezes sportowiec;p
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sportowe foty najfajniejsze!!
OdpowiedzUsuńJa też siedzę w książkach...
OdpowiedzUsuńTak, czas zasuwa jak szalony :///
czas leci szybko,a jak sie chce to jak flaki z olejem ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyglądasz jako sportowiec!!!! :DDDD
OdpowiedzUsuńI już kolejny wyjazd do Norwegii? Faktycznie czas zapierdziela.
Sesja &%#$%&&$#$@
Współczuję :)
nawet nie mów,czas tak szybko leci ze aż czasem zapominam jaki miesiąc mamy!;P serio!
OdpowiedzUsuńsportowca widziałam na nk :)
OdpowiedzUsuńdo Norwegii na całe wakacje?
powodzenia podczas sesji Piękna:)
OdpowiedzUsuńtaaa, sesja, praca licencjacka... bosz
OdpowiedzUsuń:*
no no no ..a co to za młodociany ? bardzo młodociany ? :DDD Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) co się dzieje ?? gdzie nowe wpisy ??
OdpowiedzUsuńUla, gdzie Ty się podziewasz?
OdpowiedzUsuńJacie, aleś zaniedbała se bloga...;))
OdpowiedzUsuń