czwartek, 31 marca 2011
nic ciekawego.... ale - wiosna za pasem :)
Cześć Laski :)
ehh chyba duch KG i blogowania skutecznie we mnie zamiera... wybaczcie, ale chyba nie jestem w stanie tego przeskoczyć...
nic ciekawego sie nie dzieje. to samo bez zmian. szkoła dom mecze - w sumie to 3 najwazniejsze aspekty ostatnimi czasy.
teraz moze bedzie parę małych komplikacji, bo trzeba zmienic czasowo dom, bo bedzie remont w tym, co teraz jestem generalny... shit. nie nawidzę , nie cierpię ! bleh! ale nie mam na to wpływu... i tak bardzo sobie w duchu żałuje, ze Kasi nie ma w w-wie, bo pewnie bym była Jej czestym gosciem;p eh... brakuje mi tego spoiwa łączącego klubowe warszawianki w postaci Ooopsie. ot co!
mialam chwilowe zacmienie/amok a la zakochanie;p w sensie młodziak jeden zawrócił w głowie Uli.. no ale za pewne troche dla niego jestem za stara...i za brzydka;p no ale co ja zrobie, ze ja strasznie lubie przystojnych chłopców i jestem w tym aspekcie niezmiernie pusta;p wzrokowiec pełną gębą;p
mam nadzieję ,z e wiosna na stałe zawita juz do nas :)
jadę w weekend na Mazury tam pewnie jeszcze gdzieniegdzie leży śnieg;p ha ha
buziaki kochane:*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
proszę maila, co to za młodziak...:P
OdpowiedzUsuńteż mam coś Ci do napisania, ale jakoś nie mogę się zebrać;)
buziaki:*
no tak.... to juz nie to samo co nasz stary klub... niestety....
OdpowiedzUsuńja jak narazie zawiesiłam bloga..brak weny i ochoty na pisanie wziął górę..
OdpowiedzUsuńoj pff, już tak nie tęsknij za mną tylko wsiadaj w pociąg i wpadaj do Wro :*
OdpowiedzUsuń(a ja planuję jakieś parę dni w Warszawie, tylko cholera jak grafik imprez na Partynicach zobaczyłam to mam wolny weekend na Wielkanoc, trochę w lipcu - ale wtedy wyścigi w Sopocie są - i dalej w październiku dopiero... więc pewnie w tygodniu jakoś wpaść będę musiała :D)
ojj ja też jestem wzrokowcem... bardzo.
OdpowiedzUsuńty za stara i za brzydka:/? ej weź
OdpowiedzUsuńbrzydka?nie istnieja kobiety brzydkie!napewno jestes piekna!mimo ze Cie nie znam jestem tego pewna!:)
OdpowiedzUsuńfajnie tak jak ktos zawroci w glowie...;)
Ty brzydka? Pogięło?
OdpowiedzUsuńJadę do Antwerpii ( Belgia) :)
Nie chwaliłam się bo za bardzo jakoś nie było sposobności. Przeważnie ciągle coś się dzieje wiec nie mam czasu na pisanie, a jak nie dzieje się nic, to najzwyczajniej w świecie nie mam ochoty pisać :P
Tęsknie trochę za Tobą, wiesz? :P ;*
Będę sie uczyć Dutch ;) A wykłady po angielsku. Z resztą, z tego co się zdążyłam zorientować to tam 3/4 społeczeństwa rozmawia po angielsku: Pani w kiosku, Pani sprzątająca Uniwersytet. co się dziwić, przecież to serce Europy :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście możesz czuć się zaproszona ;) Będę tam miała mieszkanko albo pokój w domu studenckim więc będziesz miała gdzie przekimać. Najlepiej przyjedź przed świętami, bo wtedy ponoć jest tam najpiękniej. Albo wrzesień / październik kiedy ładna pogoda- bo później niestety deszcz, deszcz, deszcz! :)
Fajna mamy rocznicę spotkani, nie? Taką... ogólnopolską :P
Ja też wolę urodzinową :P Ale jak myślę o kwietniowej to sama mam dreszcze ;)
OdpowiedzUsuńKasa, kasa , tylko o jednym :P
Jestem przygotowana psychicznie na to, że będę musiała sobie znaleźć tutaj rpacę , na orkes 4 miesiecy jakie pozostały do wyjazdu i mam nadzieje, ze coś się uda uciułać. Będzie grant i stypendium socjalne, może też naukowe, może też Euro poleci w dół na łeb na szyję :P Kto wie, moze ojciec mi pomoże? A jak nei to nic, bedę żyła z miesiaca na miesiąc i będę się żywiła makaronem przywiezionym z domu, albo konserwami :p
moja pierwsza zasada (od zeszłego roku) młodszy= zło.
OdpowiedzUsuńend of story
:* wiosenny
wesołych świąt :)
OdpowiedzUsuńwesołych ,słonecznych i radosnych świąt wielkanocnych życzy kiwi:)
OdpowiedzUsuń