środa, 13 października 2010

po Wrocławsku;]


jakos nie mam weny na bycie tu, pisanie.... jejku...az szkoda, kiedys zawsze mi sie chcialo... ;/ szkoda.... moze jeszcze to sie zmieni... oby ;)

ogolnie sporo zajec na glowie, rozne spotkania, bo jednak trzeba nadrobic zaleglosci po norweskie;p i tak to wlasnie wyglada :)
w weekend byłam we Wroclawiu ;) takie po-norweskie spotkanko zrobilismy , bo jedna z moich kolezanek mieszka wlasnie we Wro, aa kumpel z norway przyleciał tez, to pojechałam ;]
przeimprezowany totalnie;p do tego krótka wycieczka do Karpacza :) piekna pogoda, piekna polska jesien :)
aaaaaa no i pani doktorantka miala swoje pierwsze zajecia w tym sezonie ze studentami ;p ha ha ciekawieee ;p

Sciskam mocno :*




piątek, 1 października 2010

Polskie realia....




tytuł jak w jakiejś taniej hiphopowej piosence...

ale ogoólnie jest lipa... nawet nie chce mi sie pisac....

2 tygodnie w polsce.... z wycieczki zrezygnowalam, bo mialam sporo rzeczy załatwic.... oczywiscie NIc z tego.... troche z mojej winy, ale wiekszosc z racji m.in. genialnego tempa mojego dziekanatu.... kocham takie sytuacje, gdy rezygnuje z czegos bez sensu...
ale moze i dobrze ;p jeszcze by mi jakies biuro podrozy zamkneli;p
humoru ogolnie brak.... pogoda mnie zabija... zimno, mokro,.... ;/
fluk nie ten co zwykle...
a foto z panienskiego mojego kolezanki ze sudiow z soboty ;]
buziaki kochane!