czwartek, 24 czerwca 2010

kolejny tydzień......



Ten czas tak leci......

Sobota - imieniny Elizy u Kasi - jak zawsze miło i sympatycznie ;) potem imprezka - klub - czarna muza - nocne spacery ;P eh ;) baaardzo nawet sympatycznie ;)
Niedziela.... naukowo - pod hasłem chemia... tylko wez sie czlowieku skup....... :|
i sie nie skupilam wystarczająco. egzamin zrobiła bardzo trudny;/ nei wiem, czy zdam, nie licze mocno na to.... jestem zla;/
na poprawe humoru wieczorem randka ;P i u swojej agi na dobicie skonczylam :P
Wtorek... zakupy w Factory z Malwiną.... choc zakupy to zdecydowanie za mocne słowo... bo polowanie az tak dobre nie wyszło. potem piwko z bratem, driny z laskami w Enklawie i znow nocny spacerek z kolega ;p
Środa.... dostalam okres, zdechły fluk :(( wieczorem pozegnalna imprezka u mojej Iwonki, potem mialo byc party z kolega.... no ale nie bylo. miał byc fajny spacerek. ale nie było. znaczy był, ale krótki i nie wiem, czy sympatyczny. no i mniemam ,ze był to ostatni spacer wspolny... :| no ale norma, wiec nikt sie nie dziwi;p
spałam u Iwonki, bo tak mi sie humor spsuł,ze nie chcialam jechac sama w nocy do siebei...
pogoda okropna;/
wynikow z chemii nei ma...
Moi promotorzy doktoratu nie odzywaja sie, a ja caly tydzien siedze i czekam az sie umówimy;/
eh.....
dupa dupa dupa;/

14 komentarzy:

  1. Najgorsza pogosda bo wcale nie nastraja pozytywnie :/ Moze bnie bedzie tak zle ztym egzaminem!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. dupa, dupa, dupa (to mi się zawsze u Ciebie podoba) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to ty doktora będziesz robić:>?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj,oj - jakoś ponuro tu u Ciebie ;/// Może coś się ruszyło, zmieniło? :*

    OdpowiedzUsuń
  5. zdałam chemię ;p :) po farcie bo ciut powyzej 50% :P

    OdpowiedzUsuń
  6. co to za kolega??? maila proszę!!

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze, że się udało z tą chemią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. no, tak sobie właśnie myślałam, że zdasz! a skoro już chemia zaliczona, to reszta też się ułoży, na pewno! znaczy promotorzy się odezwą i humor się poprawi. a kolega - no cóż. może jednak nie był to spacer ostatni.
    śliczne zdjęcie!
    a jaka chemia to była - organiczna czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  9. ejjj no co tak smętnie? ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja pierdolę zapierdal i tak oglądam :DDD dziękuję :***

    OdpowiedzUsuń